Premier Izraela z dwudniową wizytą w Bahrajnie
Premier Naftali Bennet spotkał się we wtorek z królem Hamadem al-Chalifą oraz jego synem, premierem Salmanem bin Hamadem al-Chalifą.
Według oświadczenia biura izraelskiego polityka, spotkanie miało na celu dyskusję dotyczącą wzmocnienia wzajemnych relacji, zwłaszcza na polu dyplomatycznym i ekonomicznym. Salman bin Hamad miał przyjąć zaproszenie do odwiedziń w Izraelu.
Naftali Bennett złożył również wizytę lokalnej żydowskiej społeczności. Ta niewielka mniejszość (30-50 osób) żyje w Bahrajnie od drugiej połowy XIX wieku i cieszy się generalnie wysoką pozycją społeczną. Izraelski premier podkreślił to jak szczególnym łącznikiem mogą być lokalni Żydzi między oboma krajami.
Bennett spotkał się też z wice admirałem Bradem Cooperem, dowódcą piątej floty amerykańskiej marynarki wojennej (stacjonuje w Bahrajnie), z którym dyskutował na temat współpracy militarnej. Wice admirał przewidział możliwość głębszej współpracy. Pojawiła się już informacja, że Izrael dołączy do grupy prawie 30 państw, które mają swojego wojskowego wysłannika na terenie amerykańskiej bazy, choć jego nazwisko nie jest teraz znane. Już na początku lutego izraelskie okręty wzięły udział w ćwiczeniach wojskowych na terenie Zatoki Perskiej, których częścią była też flota Omanu i Arabii Saudyjskiej (nie mają formalnych relacji z Izraelem).
Szef izraelskiego rządu dąży do stworzenia wspólnego frontu z arabskimi partnerami przeciw “wrogom, którzy sieją chaos i terror”. Najprawdopodobniej chodzi o Iran, który w ramach bliskowschodniej Zimnej Wojny oskarżany jest o wspieranie rebeliantów Ansar Allah w Jemenie. Od czasów rewolucji roku 1979 Iran jest przy tym czołowym regionalnym przeciwnikiem Izraela.
Ansar Allah, znani też jako Huti, przeprowadzili w styczniu atak na rafinerię w okolicy Abu Dhabi, stolicy ZEA. ZEA oraz Bahrajn są częścią koalicji pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej, która od 2015 walczy przeciw Ansar Allah w ramach wojny w Jemenie.
Bahrajn i Izrael unormowały swoje relacje w 2020, w ramach Porozumień Abrahamowych, których stroną były również Zjednoczone Emiraty Arabskie. Bahrajn i ZEA to pierwsze od ponad 20 lat państwa arabskie, które poszły w kierunku ocieplenia stosunków z Izraelem; Jordania uczyniła to podpisując z Izraelem traktat pokojowy w 1994. Egipt zrobił to samo w 1979.
Porozumienie przewidywało całkowite unormowanie relacji, w tym otwarcie ambasad, dróg lotniczych, wymian handlowych oraz współpracy militarnej. Faktycznie, we wrześniu 2021 Izrael otworzył swoją ambasadę w Abu Dhabi i w World Trade Center w Bahrajnie. Ambasadady Bahrajnu i ZEA działają zaś w Tel Awiwie. W tym samym czasie Gulf Air (flagowa linia lotnicza Bahrajnu) rozpoczęła loty do Tel Awiwu z Bahrajnu.
Po raz kolejny doszło w Bahrajnie do lokalnych protestów anty-izraelskich. Przed wizytą Benneta w części szyickich wiosek pojawiły się garstki protestujących z flagami Bahrajnu. We wrześniu 2020 tuziny protestujących demonstrowały przeciw normalizacji. Pomniejsze protesty miały miejsce również po otwarciu ambasady; policja zareagowała gazem łzawiącym.