Ojciec dwóch półksiężyców, czyli kaptagon na Bliskim Wschodzie
Władze Dubaju skonfiskowały w niedzielę prawie 90 tysięcy tabletek metaamfetaminy schowanej w guzikach. Tabletki zwane kaptagonem cieszą się w Zatoce Perskiej ogromną popularnością, a wartość całej produkcji szacuje się na miliardy dolarów.
Kaptagon powstał w latach 60. jako niemiecki lek na ADD mający pomóc w koncentracji. Z czasem został zakazany ze względu na efekty uboczne, w tym wysokie ryzyko uzależnienia. Produkcję kontynuowano w Europie Południowo-Wschodniej i rozprowadzano jako narkotyk. Z czasem producenci przenosili się coraz bardziej na południe, aż dotarli do Lewantu: Syrii i Libanu.
Tam swój parasol ochronny nad narkotykiem rozłożył Hizbollah oraz reżym al-Assadów. Oba ugrupowania poszukiwały nowych metod finansowania. Hizbollah potrzebował pieniędzy by odbudować struktury po wojnie z Izraelem w 2006, a al-Assadowie głodni byli na twardą walutę. Dystrybucja początkowo ograniczała się na rynki lokalne.
Kaptagon jest łatwy w produkcji, a jego zawartość jest zróżnicowana i często odbiega teraz od oryginalego produktu. Gdy fabryki kaptagonu wyrastały w Lewancie, składniki chemiczne dostarczał z reguły Iran, naczelny sojusznik Assadów i Hezbollahu. Z czasem zaopatrzenie przejęli krajowi rolnicy, którzy w pracy dla Hizbollahu widzieli atrakcyjną alternatywę do bezrobocia i stagnacji, które są plagą Libanu od dekad.
2011 rok to nowy rozdział w historii kaptagonu na Bliskim Wschodzie. Syrię pożera wojna domowa, która będzie trwała następne 14 lat. Miasta leżą w coraz gorszej ruinie, a gospodarka się załamuje. Zbrodniczy reżim al-Assada dokonuje masowych mordów na ludności cywilnej - używając w tym broni chemicznej - a świat reaguje sankcjami. Państwo syryjskie, na którym żywi się klan al-Assadów, jeszcze bardziej potrzebuje gotówki do utrzymania reżymu u władzy.
Kaptagon już wtedy stanowił łakomy kąsek. Wybór zatem oczywisty - produkcję i dystrybucję rozszerzyć, a towar eksportować. Syria jako narko-państwo - genialne w swej prostocie: niestabilność polityczna Lewantu utrudnia ukrócenie przemytu. Narkotyki przerzuca się wpierw na północ, do Turcji, a potem do Europy, ale tureckie służby sprawnie uszczelniają granicę. W drugą stronę jest prościej, a pieniądz równie dobry.
Społeczeństwa Zatoki Perskiej - Arabia Saudyjska, Kuwejt, Bahrajn, Katar, ZEA i Oman - mają ogromną siłe nabywczą. Mimo to borykają się z problemami. W Arabii Saudyjskiej, największej gospodarce regionu, na pierwszy plan wychodzą dwa: nuda oraz wysokie bezrobocie młodych. W konserwatywnym królestwie młodzi nie mają co ze sobą zrobić. Rozrywka i oferta kulturalną pozostają ograniczone: płcie nie mogą się mieszać, ale i tak nie miałyby gdzie, bo do 2018 nie istnieją żadne kina, nie odbywają się festiwale ani koncerty, a przestrzeń publiczna jest zapuszczona. W dodatku dziki kapitalizm utrudnia wejście młodych na rynek pracy, gdyż taniej ściągnąć Azjatę do niewolniczej pracy. Bezrobocie wśród młodych sięga 20-30%. Kaptagon tworzy atrakcyjną alternatywę. Działa podobnie do amfetaminy. Tabletka daje poczucie euforii, sztucznie gasi poczucie głodu, pobudza, pozwala zapomnieć o codziennych problemach, nudzie i stresie. Uzależnieni mówią, że mają poczucie supermocy.
Liberalizacja kulturowa i saudyzacja gospodarki nie wygrywają z nałogiem. Otwierają się kina, gwiazdy dają koncerty, odbywaja się coroczne festiwale, ale kaptagon nie traci na wdzięku. Bakcyla łapią nawet 12-letnie dzieci. Najczęściej uzależniają się nastolatki oraz młodzi dorośli przed 30-tką. Narkotyk staje się tak popularny, że zyskuje własną ksywkę - Abu Hilalein (أبو حلالين) - ze względu na dwie litery C na tabletkach, podobne do półksiężyca. Lekarze spotykają się z przypadkami uzależnień wśród starszych, nawet 60-latków, ale 2/3 przypadków osób leczących uzależnienie od kaptagonu to właśnie osoby młode, maksymalnie 30-kilkuletnie. Po narkotyk sięgają nawet elity, które imprezują z kaptagonem w celach rekreacyjnych.
Z czasem euforia daje miejsce negatywnym efektom uzależnienia. W kwietniu 2022 Saudyjczyk podpalił dom, gdy jego własna rodzina przygotowywała kolację łamiącą post. Zginęły 4 osoby. Był pod wpływem metaamfetaminy. Długotrwałe spożywanie Abu Hilalein powoduje m. in. dezorientację, halucynacje, nudności i wymioty, drgawki, bóle i wahania nastroju. Według lekarzy najczęstrze są halucynacje, w wyniku których dochodzi nawet do przemocy domowej. Jeden z pacjentów zniszczył wszystkie meble w swoim domu w przekonaniu, że ktoś schował w nich kamery; inny krzywdził żonę.
Kaptagon w Arabii Saudyjskej pojawił się ok. dwóch dekad temu, ale ostatnie 9 lat to prawdziwa eksplozja. Teraz to najpopularniejszy narkotyk w regionie, dorównujący haszyszowi. Postrzega się go jako mniej grzeszny od twardych substancji, takich jak kokaina. Według danych Krajowego Komitetu ds. Zwalczania Narkotyków, 26 tysięcy Saudyczyjów uzależniło się od amfetaminy w 2020. Rynek zbytu jest ogromny, co odzwierciedalają operacje służb. W jednej tylko akcji we wrześniu 2021, saudyjskie służby skonfiskowały 47 milionów tabletek. Cena jednej tabletki wacha się między 10 a 25 dolarów, zatem ta jedna konfiskata to równowartość ponad miliarda dolarów.
Arabia Saudyjska to największy rynek dla handlarzy narkotykiem, ale kaptagon pojawia się też w innych krajach GCC. W niedzielę pogranicznicy w Bahrajnie znaleźli 200 tysięcy tabletek w kole zapasowym. W jeden czwartek we wrześniu 2023, Policja ZEA skonfiskowała 86 milionów tabletek ukrytych w materiałach budowlanych.
W czasach Baszszara al-Assada Syria produkowała kaptagon na skalę przemysłową, by stać się w końcu największym producentem the substancji na świecie. Państwo było bezpośrednio zamieszane w proceder. Maher, brat byłego prezydenta i dowódca elitarnej 4. Dywizji Pancernej, był zaś centralną postacią w tym procederze. Przed upadkiem reżymu kontrolował kluczowe fabryki na terenie Syrii oraz sieć dystrybucji. Władza zapewniała bezpieczeństwo produkcji oraz immunitet dla odpowiedzialnych. Dzięki tym powiązaniom, Syria zarabiała na narko-biznesie do 1,8 miliarda dolarów rocznie. Kwota ta dwukrotnie przewyższała przychody z legalnych eksportów za 2023. Dochodzenie organizacji ONZ ds. narkotyków i przestępczości wykazało, że 82% kaptagonu na bliskowschodnim rynku w ostatnich 5 latach podchodzi z Syrii, a 17% z Libanu.
Narko-biznes stanowił też polityczne narzędzie w relacjach międzynarodowych. W 2023 trwał proces normalizacji stosunków Syrii oraz jej arabskich sąsiadów. Prezydent Baszszar al-Assad wziął udział w szczycie Ligii Arabskiej w maju tamtego roku. Oficjalnie rząd utrzymywał, że nie jest odpowiedzialny za produkcję Kaptagonu oraz deklarował chęć współpracy przy zwalczaniu narkotyków w zamian za normalizację, przekonując, że jego państwo stanowi jedynie szlak tranzytowy dla narkotyków.
Reżym Al-Assadów upadł w grudniu 2024, a władzę przejął Ahmad Asz-Szaraa. Nowy rząd zapowiedział walkę z kaptagonem, a w lipcu br. szef MSW Anas Khattab ogłosił, że zamknięto wszystkie ośrodki produkcyjne. Poszukiwane ukrytych zapasów trwają.
Kaptagon jednak nie zniknął, gdyż produceni i przemytnicy zaczęli wykorzystywać inną wojnę domową. Konflikt w Sudanie trwa nieprzerwanie od kwietnia 2023, gdy wybuchły walki między rządem a siłami Rapid Support Forces. W tym czasie obe strony dokonały zbrodni wojennych, ale co istotne dla handlu narkotykami: upadł system bezpieczeństwa, dzięki czemu narkotyki mogą swobodnie przepływać do innych krajów. Szacuje się, że możliwości produkcyjne na terenie Sudanu to kilkaset tysięcy tabletek Kaptagonu dziennie.
Państwa Zatoki Perskiej dokonują regularnych operacji przeciw handlarzom narkotyków, ale problem wymaga systemowej dwutorowości rozwiązań. Istotne jest zwalczanie zarówno podaży (handlu), jak i popytu. Należałoby się zatem pochylić nad tym dlaczego ludzie w ogóle biorą narkotyki oraz jak systemowo rozwiązać te problemy.