Jak ZEA budują sobie naród

W kręgach rządowych Półwyspu Arabskiego od lat narasta świadomość, że konieczne staje się odejście od dotychczasowej polityki państwa opiekuńczego, która bazowała na niekończącym się strumieniu petrodolarów. Stąd niektóre państwa Zatoki Perskiej** odchodzą od modelu rozrzucania petrodolarów za posłuszeństwo i szukają innych sposobów na zbudowanie w społeczeństwie poczucia wspólnotowości. Dziś przedstawię przypadek Zjednoczonych Emiratów Arabskich.***

Podobnie jak w innych krajach, lokalni emirowie implementują politykę promującą poczucie partykularnej przynależności narodowej, m. in. poprzez “wioski dziedzictwa”, w których umiejscowione są muzea narodowe i skanseny. ZEA zdecydowanie największy nacisk postawiły jednak na formację nowego obywatela poprzez siły zbrojne, wprowadzając w 2014 obowiązkowy pobór wojskowy dla mężczyzn w wieku 18-30 lat. Kobiety mogą wziąć udział, ale jest dla nich nieobowiązkowy oraz krótszy (9 zamiast 16 miesięcy).

Instytucje wojskowe mają tu kilka celów. Z jednej strony, jest to oczywiście wzrost kompetencji technicznych obywateli, by ci mogli obsługiwać sprzęt wojskowy na polu walki. Akcentowana jest również sprawność fizyczna; w Emiratach istnieje poważny problem z otyłością i chorobami, które powoduje. W ramach poboru wojskowego istnieją zatem specjalne programy ćwiczeń fizycznych nastawione na zmniejszenie wagi - biorą one pod uwagę takie schorzenia jak nadciśnienie. Obywatele w najgorszej kondycji fizycznej są wysyłani do mniej wymagających zadań; osoby, które otrzymały negatywną opinię komisji lekarskiej są zaś wyłączone z poboru. Istnieją również ścieżki dla osób uzależnionych od narkotyków, które są anonimowo wysyłane na odwyk (rodzinom mówi się wtedy, że zostały oddelegowane na ćwiczenia).

Celem poboru jest przy tym szersza zmiana społeczna. Wtłaczając rekrutom do głowy żołnierską dyscyplinę - regularny sen, zdrową dietę, ćwiczenia, utrzymywanie porządku - wojsko chce zwalczać stereotypowe zachowanie zblazowanych, leniwych i uzależnionych od internetu Emiratczyków. W zamierzeniach decydentów nowy obywatel, który przejdzie wojskową edukację obywatelską, nie będzie już widział obywatelstwa jako przywileju, który otrzymał w spadku po ojcu. Przejście przez służbę wojskową ma na celu wykształcenie wśród Emiratczyków aktywnej postawy obywatelskiej, czyli konstruktywne przeciwstawianie się zagrożeniom zewnętrznym i wewnętrznym. Władze przedstawiają to jako dogodniejszą alternatywę do “pustego krytykanctwa”.

Czołowym obowiązkiem staje się zaś lojalność wobec państwa, dzięki której “społeczeństwo wzmocni się i zjednoczy”. W tym celu podkreśla się powszechność poboru; stąd medialne stają się przypadki emirackich książąt, których również obejmuje. W wypowiedziach dla mediów podkreślają oni potrzebę lojalności wobec państwa, narodu i liderów. Poczucie solidarności ze współobywatelami jest dodatkowo akcentowane przez wojskową egalitarność - wszyscy poborowi, niezależnie od statusu społecznego, przechodzą przez te same kary, zadania i lekcje.

Zajęcia w ramach edukacji obywatelskiej skupiają się na trzech aspektach: prawie, bezpieczeństwie narodowym i obywatelskości. Interpretacja poruszanych tematów pozostaje konserwatywna, z zauważalnym wpływem religijnym - ich interpretacja polega bowiem na emirackim prawie oraz Koranie. W ramach zajęć porusza się szeroki wachlarz pojęć, takich jak nielegalna imigracja, niebezpieczna jazda samochodem (niemały problem w regionie), pranie brudnych pieniędzy czy uzależnienia. Są one przedstawiane jako “źródła zgnilizny społeczeństwa”. Porusza się również tematykę moralnych przestępstw, m. in. przemocy na tle seksualnym, stosunków przedmałżeńskich i relacji homoseksualnych a przy tym podkreśla wagę wartości muzułmańskich i roli rodziny w kształceniu obywatela.

Poza murami wojskowych koszar odbywa się kampania promujaca emirackie siły zbrojne. Prezydent Szejk Chalifa ustanowił Dzień Męczenników, które ma na celu “inspirować społeczeństwo bohaterstwem emirackich żołnierzy”. Święto Union Fortress podkreśla zaś aktywny udział sił zbrojnych w zapewnianiu bezpieczeństwa narodowego. W muzeach pojawiają się też wystawy, np. “Protectors of the Nation: Sacrifice and Giving”, gdzie ukazuje się bohaterskość i bezinteresowność żołnierzy. Wydarzenia te są częścią polityki edukacji historycznej, która obejmuje też Klub Dziedzictwa. Instytucję tą założył pierwszy prezydent ZEA, Szejk Zajid bin Sultan, w celu m. in. kolekcji dokumentów dotyczących historii kraju oraz publikacji książek historycznych i wydawnictw folklorystycznych. Siedziba klubu znajduje się we Wiosce Dziedzictwa, położonej w centrum Abu Zabi. Na kompleks ten składa się też souq (rynek), meczet i tradycyjne osiedle.

Ograniczone są badania dotyczące reakcji obywateli na nową politykę narodowościową. Dotychczasowe wywiady wskazują, że są oni pozytywnie nastawieni do idei obowiązkowej służby wojskowej, która z reguły widziana jest jako obowiązek wobec państwa oraz możliwość rozwoju osobistego. Z drugiej strony, pojawiają się również obawy związane z rozwojem zawodowym, gdyż wiek poborowy przypada na ten sam okres, w którym przeciętny Emiratczyk idzie na studia i rozpoczyna karierę. Niektórzy obawiają się też negatywnego wpływu na relacje rodzinne, wynikającego czy to z braku czasu dla najbliższych, czy to z przenoszenia aspektów kultury militarnej do domu.


** zauważam tylko na marginesie, że nazwa “Zatoka Perska” jest tu sporna. Arabowie uważają, że Zatoka jest Arabska. Wynikło to z zimnowojennego arabskiego nacjonalizmu, a współcześnie jest częścią sporu między monarchiami Arabskimi a Iranem. By uniknąć nieporozumień, w użytku codziennym występuje pojęcie “the Gulf” lub “al-Khaleej”/الخليج (ar. Zatoka). Uważam ten spór za iście małostkowy i miałki, stąd upieram się przy znanym globalnie nazewnictwie.

*** Podobne działania mają miejsce też w Arabii Saudyjskiej, Katarze i Kuwejcie, ale o nich kiedy indziej.


13.09.22